10 maja, w niedzielę odbył się charytatywny Zlot Klasyków Wrocławskich. Hasło: “Pomagam klasycznie” było tu jak najbardziej na miejscu. Zbiórka pieniędzy to prawdziwe przyjemne z pożytecznym. Każdy kto wspomógł finansowo fundację Potrafię pomóc dostawał bilet na przejażdżkę wybranym przez siebie autem. Pomysł zrodził się w głowie inicjatora projektu “Zrób to klasycznie” – Adama Pereca, z którym mini wywiad umieszczam poniżej. Świetna inicjatywa, mam nadzieję, że takie zloty będą odbywać się coraz częściej w naszej okolicy. 

WYWIAD Z ADAMEM PERECEM Z PROJEKTU ZRÓB TO KLASYCZNIE :

Chciałabym przedstawić czytelnikom bloga organizatorów zlotu “Klasyki dzieciom”, kto stoi za sukcesem tej akcji?

Organizatorzy? To ja Adam Perec, czyli projekt “Zrób to klasycznie”, ale również moi pomocnicy: Wrocławskie Spotkania Klasyków, Old School Squad, klasykagatunku.pl oraz Rafał Niedźwiecki. Podczas tej majowej niedzieli na Stadionie Miejskim nie ja tak naprawdę stworzyłem to wszystko, tylko ludzie którzy przybyli na zlot, ludzie którzy wspierali ten projekt kiedy był jeszcze w powijakach, ludzie którzy biegali razem ze mną, żeby ogarnąć ten tłum zwiedzających i aut, których było więcej niż przewidywaliśmy. Zgłosiło się 70 samochodów a pojawiło faktycznie ponad 100.

Czym właściwie jest “Zrób to klasycznie”?

Jesteśmy luźnym projektem, właściwie stworzonym przez jedną osobę. Zaczęło się od miłości do motoryzacji, głównie klasycznej. Chciałem robić coś więcej i zarażać innych swoja pasją. Zaczęliśmy od sesji zdjęciowych. Chcieliśmy stworzyć klimat trochę z lat PRL-u, ale w pin-upowej wersji i tak powstało “Zrób to klasycznie”. Potem pojawiły się koszulki ze zdjęciami z sesji. W sumie nigdy nie byłem na żadnym dużym zlocie, chciałem stworzyć coś na swoim podwórku, coś po swojemu i tak żeby docierało to nie tylko do właścicieli aut, tak jak to bywa na zlotach, ale żeby dotrzeć również do ludzi, którzy nie mieli z tym styczności bezpośrednio. Potem pojawił się pomysł, połączenia sesji ze zbiórka. Dzięki temu sam zlot nie stał się tylko zwykłym spotkaniem, ale miał konkretny cel. 

Co sprawiło, że wybór fundacji padł akurat na “Potrafię pomóc”?

To wrocławska fundacja, “z tego samego podwórka” i przede wszystkim fundacja, która aktywnie wspierała całą akcję, a nie czekała tylko na efekt.

Czy sami macie “klasyki”?

Mamy auta, niekoniecznie w stanach kolekcjonerskich, ale to nie to się liczy. Liczy się, że kochamy siedzieć za kółkiem swojego ukochanego pojazdu i odcinać się od świata patrząc na kokpit, wnętrze, kierownicę i przenosić się duszą do tamtych lat.

Czy to pierwsza taka inicjatywa i czy ma Pan podobne plany na przyszłość?

To pierwsza taka akcja w moim wykonaniu. Myślę, że wcześniej odbywały się podobne, ale zbiórki były dla konkretnych osób. Planów jest bardzo dużo, niektóre bardzo śmiałe, niektóre nierealne. Na pewno chciałbym powtórzyć zlot, ale tym razem już z większym rozmachem, reklamą, tak aby zebrana kwota była przynajmniej o jedno 0 większa 😉 poza tym, na pewno będą kolejne sesje “Zrób to klasycznie”, mam nadzieję, że w niedługim czasie.

Poprzez głosowanie wybrano też Najpiękniejszego Klasyka. Został nim Fiat 125p pana Eugeniusza 😉 

“Duże Fiaty” ogólnie miały dość dużą reprezentację:

Konkurs był także na zdaje się najczystszy silnik:

Moje ulubione BMW, nawet zagłosowałam na jedną z nich w konkursie (tak, na tę strzałę, która stała na parkingu piętrowym):

VW

Te oczy…

Mustang:

Chyba jeden z najchętniej wybieranych na przejażdżki:

Nie zabrakło większego gabarytu:

… ale maleństw też troszkę było:

Łada a.d.1976

Z tyłu pasażer:

Mercedesy:

maj 2015

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Enter Captcha Here : *

Reload Image