W polowie marca udało mi się odwiedzić Wrocław i oczywiście Leśnicę. Pogoda nie sprzyjała sesjom fotograficznym, jednak uwieczniłam moją ulubioną wieżę i Las
Na szczęście, na przekór. Czarny kot na balkonie przy ul. Wielkopolskiej. W oknie nowszej willi odbija się stara i zniszczona, wybudowana przed II wojną