Serowarska to bez wątpienia obok Kąckiej i Skoczylasa, jedna z najciekawszych ulic naszego osiedla. Idąc nią nie mogę oderwać wzroku od domow po obu stronach, większość powstała ponad 100 lat temu, bardzo mało jest tu współczesnych willi. Jak zawsze mam swoich ulubieńców i dom, który pokaże dziś do nich należy. urzeka mnie jego bryła, dach i kilka detali, które wpływają na taką a nie inną aurę, którą wytwarza. Dom otoczony jest jak większość willi przy Serowarskiej przestronnym i starym ogrodem. Nie znajdziecie tu kiczu, jedynie upływający czas…
Budynek jest z pozoru przysadzisty, niewyróżniający się, ale oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Jeśli dawna architektura Wrocławia porusza waszą wrażliwość to przyjrzyjcie się im a najlepiej wybierzcie na spacer po Pustkach i zobaczcie to na żywo.
Ganek:
Zdobienia pod dachem zauważyłam dopiero po 10 latach fotografowania Leśnicy i okolic. Chociaż nie wiem jak to się dzieje, to w sumie cieszę się, że w dalszym ciągu mogę odkrywać tu nowe rzeczy.
Wykusze okienne w dachu i ich detale:
wrzesień 2017